Smaliwąs właśnie kończył czytać instrukcję obsługi świeżo zakupionego na bazarku zestawu młodego masturbatora kiedy podczas jazdy PKSem jakiś gość poinformował go, że właśnie skręcamy z trasy aby zaciągnąć świeżego powietrza. Zauważył Smoliwąs kątem oka, iż na tylnym siedzeniu leży jakiś nawalony facet, więc usilnie zaczął go budzić informując że właśnie skręciliśmy z trasy, a współpasażerka, z którą wszyscy jechali zaoferowała się do wylizywania potu spod jajek. Rachu ciachu wszyscy znaleźli się w mieszkaniu, gdzie już pierwsi ruchacze rozpoczęli popychanie. Kiedy nastał czas Smoliwąsa - ten speszył się nieco, w międzyczasie lewą ręką przez majtki stawiając pytę na baczność. Kakaowe oko, o którym przez chwilę pomyślał wezbrało w nim wiele energii, która jednak szybko go opuściła, gdyż dowiedział się, że niestety nie będzie miał tej niewątpliwej przyjemności penetracji rdzawego oka współpasażerki. W tym momencie Smoliwąs musiał przerwać ten balet, a do rżnięcia już szykował się zwinny liliput!