No i mamy EURO! Nawet sobie nie wyobrażacie jak się ucieszyliśmy z przyznania Polsce i Ukrainie prawa do organizacji piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku. Co nas tak cieszy? Piłkarskie emocje? Autostrady, stadiony, lotniska? Nie! Takie mistrzostwa to raj dla jebaków takich jak my! Wyobraźcie sobie ile nazjeżdża się fajnych dupeczek z całej Europy, które rozpalone piłkarskimi emocjami będą wręcz prosić o zerzniecie dupska, bo przecież ich faceci będą albo oblewać zwycięstwo albo porażkę swoich drużyn. Włoszki, Holenderki, Czeszki, Hiszpanki... do wyboru, do koloru! Hulaj pyta - piekła nie ma! Na samą myśl o mistrzostwach nasze wacki stanęły dęba jak kobry zahipnotyzowane przez zaklinacza węży :) Oszołomieni informacją o Euro 2012 zaczęliśmy świętować (czytaj: dorabiać pobliski sklep monopolowy pana Zdzicha). Mniej więcej po tygodniu celebracji dotarło do nas, że aby osiągnąć dobry wynik na mistrzostwach, już musimy rozpocząć treningi :) co stwarzało szerokie możliwości. Wymyśliliśmy nawet, że zaangażujemy się w działalność w komitecie organizacyjnym mistrzostw. Dzięki temu wyjedziemy na Ukrainę w celu zawarcia bliższych znajomości ze stroną ukraińską. Niestety pojawił się pewien problem w postaci bariery językowej. Choć słowiańskie języki są do siebie podobne, to okazało się, że jedyne słowo ukraińskie jakie znamy to "Czernobyl" :) Na "Czernobyl" to raczej żadnej Ukrainki nie wyrwiemy, więc należało podjąć zdecydowane kroki w celu rozpoczęcia nauki ukraińskiego. Pogrzebaliśmy trochę w necie, daliśmy parę ogłoszeń i w końcu zgadaliśmy się na jednym z czatów z ukraińską studentką, która zgodziła się udzielić nam kilku lekcji. Jak ktoś jest w czepku urodzony - tak jak ekipa podrywaczy- to nawet nauczycielki się mu trafiają w postaci atrakcyjnych dupeczek, a nie starych babsztyli w okularach ze szkłami jak denka od jabola i sztuczną szczęką wypłukaną płynem, który działa z siłą wodospadu. Laseczka zgodziła się na spotkanie. Okazało się, że jest fajną brunetką z niezłymi bimbałami. Jako, że potrzebowaliśmy przećwiczenia dość specjalistycznych zwrotów w języku ukraińskim, które pozwolą nam z łatwością zaliczać Ukrainki, skopiliśmy się na aranżowaniu konkretnych sytuacji :) Vira - tak miała na imię nasza nauczycielka - nie stawiała oporów, a wręcz spodobało jej się "robienie miniet". Wszystkie zwroty związane z seksem ćwiczyliśmy werbalnie i sytuacyjnie :) Takie lekcje to są lekcje! W ten sposób można nawet głuchego nauczyć grać na skrzypcach! Vira okazała się tak dobrą nauczycielką, że po kilku spotkaniach moglibyśmy już czytać ukraińskie poematy narodowe :) Lekcja szła tak dobrze, że po przerobieniu różnych deklinacji-penetracji, różnych zwrotów-siorbania klejnotów, podrzędnie złożonych-cycków wytarmoszonych, przeszliśmy na koniec do porządkowych liczebników-połykania plemników :) Jedno jest pewne. Czy uda się w końcu zorganizować to EURO czy się nie uda - my już prowadzimy 1:0.
Polsko - Ukraińskie przygotowania do EURO 2012 / Epizod 146 Vira
Komentarze
-
Dodany 2021-10-25, 21:22 przez CohenAK❄️Przydałoby się odnowić ten film... :)
-
Dodany 2021-09-20, 09:03 przez jan.nowohuckiŁechtaczki ssanie. Ukrainka i ogólnie całkiem spoko
-
Dodany 2021-04-26, 21:12 przez EMMESPołączenie filmy z udziałem tego Przystojniaka by łatwiej było to znaleźć.
-
Dodany 2020-03-23, 10:39 przez EMMESŚliczny zwinny kutas. To był dobry aktor