Ostatnie podrywy w województwie Kujawsko - Pomorskim wypadły bardzo zacnie. Kawałeczek mamy z Kraka w te piękne tereny jednak to co przyciąga nas jak magnes w tą magiczną krainę to śliczne dupeczki. Bujając się od wsi do wsi podrywacze zawitali do Grudziądza. Miasto niby na uboczu, a jednak z łatwością można tam trafić. Było już późno, więc od razu wbiliśmy się na występy Zespołu Pieśni i Tańca Przy Klubie Gospodyń Wiejskich i Montażystów Końcówek Drążka Do Sadzarek Buraków - KUJAWIAK, który miał właśnie próby w miejscowej klubokawiarni. Wskoczyliśmy tam na browara, gdzie całe stado grudziądzkiej gawiedzi raczyło się już nie pierwszym wielkopolskim piwem. To co nas zaskoczyło na pierwsze wejście, to gościnność grudziądzan. Wśród tłumu rozpoznał nas jakiś tubylec - bywalec tutejszej klubokawiarni. Natychmiast poproszono nas do pierwszych rzędów, gdzie zaraz miał wystąpić Zespół. Cóż.. fanami pieśni ludowej nie jesteśmy. Jednak zwróciliśmy uwagę na jedną dupeczkę, która ochoczo wymachiwała kiecką. Zaraz po występie podeszliśmy do niej zagadnąć. Jakoś nas ten browar zamulił, że nawet nie spostrzegliśmy, że znajdujemy się już w domu tej tancereczki... Ola zdjęła bluzkę, oparła się ręką o drzwi, a spod jej ramienia wyskoczyły wielka owłosiona kita włochów. Kolega, który właśnie wracał z kibla zagadnął patrząc krzywo pijackim wzrokiem - EJ!!! Tancereczko!!! A ta nóżka to nie za wysoko?? - buhahaha.. wszyscy lali ze śmiechu - kolesiowi wagina pomyliła się z włochami spod pachy. Profilaktycznie poprosiliśmy ją żeby się ogoliła... My w międzyczasie położyliśmy się do wyrka - zmęczenie dawało nam coraz bardziej we znaki... Ledwo co zamknęliśmy oczy, poczuliśmy czyjeś usta na pycie. To Ola, tancereczka zaczęła muskać pytę ustami ... ahh cóż to był za wieczór.. co ja WAM będę opowiadał... spuściliśmy się elegancko do oczodołów i do nosa, zatykając jednocześnie dopływ powietrza do płuc Oli... Sami z resztą zobaczcie jak 2 pyty podrywaczy wirowały wokół gorących ust Aleksandry.