Czasem przytrafiają nam się tak niesamowite przygody, że trudno je sobie nawet wyobrazić. Byliśmy już hydraulikami, elektrykami, mechanikami, pracownikami gazowni i telewizji kablowej, misjonarzami w Republice Napleta i grom wie czym jeszcze. Podajemy się często za przedstawicieli różnych profesji tylko po to aby zaliczyć jakąś kolejną laskę. Rafał wpadł ostatnio na pomysł, żeby założyć pogotowie dla zwierząt. Teraz ludzie mają pełno tych zwierzaków w domu, więc często potrzebują pomocy. Chyba dobrze się zareklamowaliśmy, bo zadzwoniła do nas pewna laska, która miała rzekomo problem z kotem. Umyliśmy pałki i pojechaliśmy na miejsce. W takich przypadkach zawsze istnieje ryzyko, że trafimy na jakiegoś starego mohera i z dymania nici, ale nasz nos zawodowych ruchaczy rzadko nas zawodzi. Nie pomyliliśmy się i tym razem. Drzwi otworzyła nam młoda blondynka. Laska stwierdziła, że coś się złego dzieje z jej kotkiem, bo jakiś taki mało ruchliwy jest. Udając fachowców postanowiliśmy przebadać kotka i okazało się, że ... to zwykła zabawka. Kotek na baterie! Panna zrobiła sobie z nas jaja! Na szczęście nie przejęliśmy się tym zbytnio, bo przecież nie przyjechaliśmy tu leczyć zwierzaki tylko zaliczyć kolejną dupę, a dzięki zaistniałej sytuacji, mieliśmy znakomity pretekst, aby dobrać się do właścicielki kota. Tak też się stało i już wkrótce Aneta została spenetrowana przez dwa kutasy.
Dzień dobry, tu pogotowie dla zwierząt / Epizod 191 Aneta
Komentarze
-
Dodany 2015-08-27, 16:45 przez Koki21Będą jeszcze filmy z tą aktorką?
-
Dodany 2015-08-27, 16:45 przez XES.plNie.
-