Siedząc któregoś pięknego dnia przy browarku zaczęliśmy się zastanawiać jak się dymają słonie. Co prawda nie raz widzieliśmy sąsiadkę z naprzeciwka, która mogłaby występować w programach Animal Planet ze względu na rozmiary kaszalota albo płetwala błękitnego, która w sytuacjach intymnych ze swoim mężem Zdzichem powodowała tąpnięcia ziemi w okolicy, ale to nie to co prawdziwe słonie. Teorii było wiele, ale nikt z nas nigdy nie widział posuwających się słoni, więc postanowiliśmy pojechać do zoo i zbadać sprawę na miejscu. Przy okazji chcieliśmy nieco spenetrować teren wokół zoo, bo wiadomo, ze do ogrodu zoologicznego przyjeżdża sporo dupeczek i można czasem taką laskę zaciągnąć gdzieś w pobliskie krzaczory, tylko trzeba wiedzieć gdzie. Niestety, jak to zwykle bywa, ogród zoologiczny był już zamknięty. Daniel nachlał się browaru i w czasie jazdy musiał 43 razy walić szczocha, więc jechaliśmy chyba pół dnia. Dupa blada. Zoo zamknięte, o czym poinformowała nas pracownica ogrodu. Jak się potem okazało, babeczka opiekowała się lwami. No dobra, zoo zamknięte, to chociaż sprawdźmy teren. Pani opiekunka zaprowadziła nas na pobliską tzw. ścieżkę zdrowia, czyli bardzo sympatyczny teren rekreacyjno-przyrodniczy. Środek lasu, cisza, spokój. Pani opiekunka wprawiona w poskramianiu dzikich zwierzaków, szybko zajęła się także Danielem. Nawet nie zdążyliśmy dokładnie się rozejrzeć, a już ssała mu pytę. No cóż... tak rozpoczętą znajomość należało kontynuować, więc Daniel intensywnie przeorał panią lwią opiekunkę, aż jej pończochy spadły.
Lwia opiekunka poskramia podrywacza / Epizod 158 Milfetka
Komentarze
-
Dodany 2015-10-05, 09:02 przez lotnikbeda jeszcze z ta tygrisica filmy??
-
Dodany 2015-10-05, 09:02 przez XES.plNie.
-
-
Dodany 2014-03-31, 11:29 przez FACETDOKŁADNIE !