Podrywacze kontynuują zagraniczne wojaże. Jako że do Pragi mamy bliżej niż do Wawy - wyrwaliśmy się na podryw do pepiczków. Pokręciliśmy się po starówce, gdzie spotkaliśmy miłą Jessicę... Laska jest pół Polką pół Czeszką.. jak to w życiu bywa. Sexwycieczki trwają przecież nie od dziś... Jessica zaprosiła nas do siebie do domu.. Po krótkiej gadce zapoznawczej nie wiem nawet kiedy moja ręka znalazła się przypadkiem na jej pośladkach. Rozpięła mi rozporek a ja powiedziałem - Liż, tylko ładnie. Panna wzięła go do buzi, zaczęła wodzić po nim językiem. Ssała najlepiej jak potrafiła. Bzykanko było niesamowite. Gdy poczułem jak się na nią spuszczam i ona przeżyła orgazm w sposób w jaki nigdy tego nie zaznałem. Byliśmy wykończeni...